2020-03-30 – 2020-04-03
Poniedziałek 30.03.2020 r.
- Poznawanie nazw wybranych ptaków, które powróciły do nas wczesną wiosną – skowronka, bociana, czajki i szpaka. (IV 18, IV 19)
Słuchanie piosenki Wołanie wiosny. Rozmowa na temat tekstu piosenki. (IV 5, IV 7)
- Słuchanie opowiadania Hanny Zdzitowieckiej Gdzie budować gniazdo? Cele: rozwijanie mowy; poznawanie nazw ptaków.( IV 5, IV 7)
Zabawa muzyczno-ruchowa – Powróciły skowronki i bociany. (I 5, IV 18)
- Prezentacja litery j, J. Rysowanie po śladach rysunków. Określanie pierwszej głoski w słowie jajka i w nazwach rysunków. Cel: rozwijanie koordynacji wzrokowo-ruchowej. Układanie schematów i modeli słów: jajka, Jagoda. Cele: rozwijanie umiejętności dokonywania analizy i syntezy słuchowej słów; rozpoznawanie i nazywanie poznanych liter. (IV 2, IV 4, IV 18)
- Zabawa Wiosenne kwiaty – rozwijająca koordynację słuchowo-ruchową. Słuchanie wiadomości na temat bociana. Wykonanie wydzieranki z kolorowego papieru – Bocian.
Ćwiczenia w czytaniu – dobieranie nazw do zdjęć.
Słuchanie fragmentu wiersza Apolinarego Nosalskiego O dwunastu braciach – kwiecień. ( I 5,IV 1, IV 5, I 7, IV 8)
Opowiadanie:
– Nie ma to jak głęboka dziupla! Trudno o lepsze i bezpieczniejsze mieszkanie dla dzieci – powiedział dzięcioł.
– Kto to widział, żeby chować dzieci w mroku, bez odrobiny słońca – oburzył się skowronek.
– O, nie! Gniazdko powinno być usłane na ziemi, w bruździe, pomiędzy zielonym, młodym zbożem. Tu dzieci znajdą od razu pożywienie, tu skryją się w gąszczu… – Gniazdo nie może być zrobione z kilku trawek. Powinno być ulepione porządnie z gliny, pod okapem, żeby deszcz dzieci nie zmoczył. O, na przykład nad wrotami stajni czy obory – świergotała jaskółka.
– Sit, sit – powiedział cichutko remiz. – Nie zgadzam się z wami. Gniazdko w dziupli? Na ziemi? Z twardej gliny i przylepione na ścianie? O, nie! Spójrzcie na moje gniazdko utkane z najdelikatniejszych puchów i zawieszone na wiotkich gałązkach nad wodą! Najlżejszy wiaterek buja nim jak kołyską…
– Ćwirk! Nie rozumiem waszych kłótni – zaćwierkał stary wróbel.
– Ten uważa, że najbezpieczniej w dziupli, tamtemu w bruździe łatwo szukać ukrytych w ziemi owadów. Ba, są nawet ptaki budujące gniazda tylko w norkach, w ziemi albo wprost na wodzie… Ja tam nie jestem wybredny w wyborze miejsca na gniazdo. Miałem już ich wiele w swoim życiu. Jedno zbudowałem ze słomy na starej lipie, drugie – pod rynną, trzecie… hm… trzecie po prostu zająłem jaskółkom, a czwarte – szpakom. Owszem, dobrze się czułem w ich budce, tylko mnie stamtąd wyproszono dość niegrzecznie. Obraziłem się więc i teraz mieszkam kątem u bociana. W gałęziach, które poznosił na gniazdo, miejsca mam dosyć, a oboje bocianostwo nie żałują mi tego kącika.
- Rozmowa na temat opowiadania:
− Które ptaki rozmawiały o gniazdach?
− Jakie gniazdo zachwalał dzięcioł, a jakie skowronek?
− Jakie gniazdo zachwalała jaskółka, a jakie remiz?
− Co powiedział wróbel na temat gniazd?
− Z czego ptaki robią gniazda?
Piosenka
- Dzisiaj w drodze do przedszkola
już zielone były pola,
a bociany klekotały,
bo na łąkę przyleciały.
Ref.: Zielona wiosenka nas woła,
zielona panienka wesoła.
W oczy świeci nam złotym słońcem
i rozrzuca kwiaty pachnące. (2x)
- Na gałązkach pierwsze pąki,
A na pąkach pierwsze bąki.
Żabki skaczą, a skowronek
Śpiewa jak srebrzysty dzwonek.
Ref.: Zielona wiosenka nas woła…
- Na spacerze zobaczymy
czy już nigdzie nie ma zimy.
Teraz wiosna rządzić będzie,
z czego bardzo się cieszymy!
Ref.: Zielona wiosenka nas woła…
Pytania dotyczące tekstu piosenki:
– O jakiej porze roku jest ta piosenka?
– Po czym poznajemy, że nastaje wiosna?
– Gdzie przyleciały bociany?
– Co robiły?
Wtorek 31.03.2020 r.
- Zabawa twórcza – Ptaki z figur. Opowiadanie historyjki o wildze. Rysowanie po śladzie. ( IV 12, IV 15, IV 2, IV 5, IV 8)
- Rozwiązywanie zadań tekstowych metodą symulacji. Cele: dodawanie i odejmowanie w zakresie 10. Układanie działań do podanych zadań. ( IV 15)
Zabawa muzyczno-ruchowa – Powróciły skowronki i bociany. ( I 5, IV 7)
- Kolorowanie rysunku czajki według wzoru. Czytanie nazw części ciała czajki. ( I 7, IV 4, IV 8)
Utrwalanie pierwszej zwrotki i refrenu piosenki Wołanie wiosny. Nauka kolejnych zwrotek. ( IV 7)
Zabawa Cicho – głośno – wyrabiająca szybką reakcję na zmiany dynamiczne
Środa 1.04.2020 r.
- Wskazywanie na rysunkach: słowika, wróbla, jaskółki, bociana. Kolorowanie rysunków ptaków, które powracają do Polski wiosną. (I 7, IV 8, IV 18)
- Zabawy przy piosence Wołanie wiosny. Cele: utrwalanie poznanej piosenki; rozwijanie umiejętności płynnego poruszania się w przestrzeni. (IV 7)
- Wesoła wilga – praca plastyczna. Cele: rozwijanie sprawności manualnej; utrwalanie cech ptasich na podstawie wilgi. ( I 7, IV 8, IV 18)
- Łączenie fragmentów obrazków z dołu karty z odpowiednimi pustymi miejscami na dużym obrazku. ( IV 8, IV 9)
Czwartek 2.04.2020 r.
- Opowieść ruchowa przy muzyce – Wiosna. ( IV 7)
Zabawa plastyczna – Wiosenne słońce.( I 7, IV 8)
- Rozmowa o wiosennych powrotach ptaków. Cele: rozwijanie mowy; budzenie zainteresowania przyrodą. ( IV 5, IV 18, IV 19)
- Historyjka obrazkowa Mały wróbel – układanie obrazków według kolejności zdarzeń. Rozmowa na temat zwierząt wykluwających się z jajek. ( IV 5)
- Czytanie nazw ptaków. Odszukiwanie takich samych wyrazów. (IV 4, IV 8)
Zabawa Prawda czy fałsz? (I 5, IV 7)
Rozmowa na temat zwierząt wykluwających się z jajek. ( IV 2)
Piątek 3.04.2020 r.
- Łączenie zdjęć dorosłych ptaków i ich potomstwa. Nazywanie ptaków. Wizualizacja – Jestem ptakiem. Ćwiczenia słuchu fonematycznego – Co to za ptak? (I 7, IV 18, IV 1, IV 2)
- 1. Słuchanie opowiadania Małgorzaty Strękowskiej-Zaremby Sąsiad szpak. Cele: rozwijanie mowy; zapoznanie z wyglądem szpaka. ( IV 2, IV 5, IV 18)
- Liczenie żab. Wskazywanie dwóch takich samych par żab.
Rysownie szlaczków po śladach, a potem – samodzielnie. ( IV 8, IV 15, I 7, IV 8)
Olek, Ada i rodzice przyjechali do dziadków w odwiedziny i zostali na cały weekend. Ada była zachwycona. Dostała nowy dzwonek do roweru w kształcie rumianego jabłuszka i musiała go wypróbować. Natychmiast! Jeździła dookoła ogrodu dziadków i dzwoniła zawzięcie. Sprawiało jej to ogromną radość. Wprawdzie rodzina zatykała uszy, ale co tam. Wreszcie Olek nie wytrzymał. – Na kogo dzwonisz? – spytał. – Na przechodniów. Ostrzegam ich, że jadę – odpowiedziała rozpromieniona Ada. – Ja nie mogę! Tu nie ma żadnych przechodniów – wykrzyknął ogłuszony Olek. Ada wzruszyła ramionami, jednak wreszcie przestała dzwonić. – Jak dobrze – westchnęli dziadkowie, rodzice i cztery ogrodowe myszy. – Cisza, aż dzwoni w uszach – roześmiał się dziadek. – Teraz mogę przedstawić wam nowego sąsiada. – Zaprowadził Adę i Olka w odległą część ogrodu. Tu, na pniu wysokiej brzozy, powiesił kilka dni wcześniej budkę lęgową dla ptaków. – Zachowajcie ciszę. Wkrótce go zobaczycie – szepnął. Już po chwili dzieci zauważyły nadlatującego od strony sadu ptaszka. Krótki prostokątny ogon sprawiał, że w locie wyglądał jak czteroramienna gwiazda. Usiadł na gałęzi brzozy, ale z daleka od budki. Dzieci mogły mu się przyjrzeć uważnie. Czarne skrzydła mieniły się w wiosennym słońcu zielenią i fioletem. W ostro zakończonym dziobie trzymał źdźbło zeschłej trawy. Rozglądał się na wszystkie strony. Olek i Ada aż wstrzymali oddechy, aby go nie spłoszyć. Ptak upewnił się, że nic mu nie grozi, i przefrunął do budki. – Rozpoznaliście tego pana? – spytał dziadek. – Pewnie. To pan szpak – odpowiedział bez wahania Olek. – Pani szpak też osiedli się w budce? – spytała Ada. – Oczywiście. Pan szpak wije gniazdo dla pani szpakowej i dla małych szpaczków. – Będziesz miał bardzo dużo sąsiadów, dziadku – zauważył z uśmiechem Olek. – Zdaje się, że będą podobnie hałaśliwi jak Ada i jej dzwonek – szepnęła mama, która dołączyła do obserwatorów pracowitego szpaczka.
124
– Szpet-szpet – zaśpiewał szpak i pomknął szukać materiałów na gniazdo. Wracał do budki wielokrotnie, przynosił pióra, korę, suche liście, mech, trawę. – Stara się – zauważyła Ada. Na to szpak zaskrzypiał jak stare deski w podłodze i jeszcze dodał: – Kuku, kuku! Olek i Ada zrobili wielkie oczy. Ze zdziwienia, naturalnie. Czyżby pan szpak stracił rozum? – Zapomnieliście, że szpaki potrafią naśladować różne głosy – przypomniał im dziadek, ubawiony zaskoczonymi minami wnucząt. Następnego dnia o świcie Ada zerwała się z łóżka z głośnym krzykiem: – Kradną mój rower! Wypadła na podwórko w rozpiętej kurtce zarzuconej na piżamę. Za nią wyskoczyli dziadkowie, rodzice i Olek. Wszystkich obudził wyjątkowo głośny dźwięk dzwonka, który zdobił rower Ady. Jakież było ich zaskoczenie, kiedy odkryli, że rower stoi bezpieczny w komórce, a jego dzwonek… milczy. Gdy przetarli zaspane oczy, zobaczyli na gałęzi topoli przy oknie pokoju, w którym spała Ada, pana szpaka. Nowy sąsiad dziadka naśladował dźwięk dzwonka niczym najzdolniejszy artysta. Zdziwił się na widok rodziny w komplecie. – Miau – miauknął jak kot i odleciał. – „Miau”, czy to po ptasiemu dzień dobry? – zastanawiała się babcia. Ada pomyślała, że to coś mniej przyjemnego. – Przepraszam, panie szpaku – szepnęła w stronę budki. Jak myślicie, dlaczego Ada przeprosiła szpaczka? • Rozmowa na temat opowiadania. − Dlaczego Ada jeździła na rowerze i dzwoniła? − Kogo przedstawiał dziadek Olkowi i Adzie? − Gdzie założył gniazdo szpak? − Jakie odgłosy naśladował szpak? − Dlaczego Ada myślała, że kradną jej rower? − Kto głośno naśladował dźwięk dzwonka? − Jakim dźwiękiem pożegnał szpak rodzinę?
Zapraszam Państwa na stronę wydawnictwa MAC. Tam znajdą Państwo przydatne materiały.
https://www.mac.pl/flipbooki#wp
Tematyka „Wiosenne przebudzenie”
Środa 25.03.2020 r.
- Zabawa plastyczna „Pierwsze bazie” ( I 7, IV 8)
Dziecko przykleja na kartce wazon wycięty po liniach, na wazonie przykleja paski papieru wydarte z szarych gazet (gałązki), dokleja po obu stronach gałązek wydarte z gazet niewielkie owale (bazie).
- Zabawy przy piosence „Wiosenne buziaki”. Cele: kształtowanie poczucia rytmu w metrum trójdzielnym; rozwijanie koordynacji słuchowo- ruchowej (I 5, IV 7)
– Ćwiczenia wyrabiające umiejętność świadomego poruszania się w rytm dźwięków instrumentu (bębenek),
– Ćwiczenia oddechowe Łąka wiosną. ( potrzebne materiały: kolorowe kwiaty z bibuły, zielona kartka, słomka) Zadaniem dzieci jest przenoszenie jak największej liczby kwiatków na swoją łąkę za pomocą słomki.
- Pierwszy motyl – praca plastyczna. Cele rozwijanie sprawności manualnej; poznawanie budowy motyla. (I 7, IV 8)
- Zabawa twórcza „Na powitanie wiosny”. Oglądanie zdjęcia sasanki. Dorysowywanie brakujących części sasanki na kolejnych rysunkach.
Zabawa muzyczno-ruchowa Kaprysy pogody (IV 1, IV 2, IV 8, IV 18, I 5, IV 7)
Piosenka „ Wiosenne przebudzenie”
- Już rozgościła się wiosna,
Słońce i kwiaty przyniosła.
Huśta się lekko na tęczy,
motyle i ptaki
ślą wiośnie buziaki.
Ref.: „ Hop, hop, raz, dwa trzy,
Tańczymy z wiosenką ja i ty.
Nawet gdy z burzy wiosenny deszcz,
To tylko radośniej tak tańczyć przy wiośnie.
Hop. hop, raz, dwa, trzy,
bzyczą już pszczoły i kwitną bzy.
A całe miasto całusy śle
bez wiosny było tu źle.
- Słońce rozdaje promyki,
gonią się w lesie strumyki.
Mrówki zaczęły porządki,
a grube ślimaki ślą wiośnie buziaki.
Ref.: „ Hop, hop, raz, dwa trzy,
Tańczymy z wiosenką ja i ty.
Nawet gdy z burzy wiosenny deszcz,
To tylko radośniej tak tańczyć przy wiośnie.
Hop. hop, raz, dwa, trzy,
bzyczą już pszczoły i kwitną bzy.
A całe miasto całusy śle
bez wiosny było tu źle.
https://www.mac.pl/edukacja-przedszkolna/piosenki-olekiada#npbb
Czwartek 26.03.2020 r.
- Zabawa „Spotkanie z wiosną- instrumentacja wiersz Bożeny Formy.
Składanie w całość pociętych obrazków wczesnowiosennych kwiatów.( IV 7, I 7, IV 9).
- Rozmowa na temat wczesnowiosennych kwiatów. Cele: rozwijanie mowy, poznawanie przyczyn ochrony roślin.(IV 2, IV 18)
- „Jak witamy wiosnę” Cele: poznanie zwyczajów związanych z pożegnaniem zimy i powitaniem wiosny (marzanna, gaik) ( IV 2)
- Układanie zdań przeczących do podanych zdań twierdzących.( IV 2)
Np. Ala ma w koszyku bułki i chleb.
Ala nie ma w koszyku bułek i chleba.
Zabawa „Spotkanie z wiosną” B.Forma
Ciepły wietrzyk powiał dzisiaj. ( nabieramy powietrze nosem, wypuszczamy ustami, naśladujemy wiatr)
Kap, kap, deszczyk wiosenny pada. (lekko stukamy palcami o podłogę)
Słychać jak śpiewają ptaki. ( naśladujemy gwizdanie)
Pachną kwiaty, rośnie trawa. (naśladujemy wąchanie kwiatów, przechodzimy
Słonko rano wcześnie wstaje do przysiadu, powoli wstajemy, unosimy ręce w
i promyki swe wysyła. górę, poruszając rękami w nadgarstkach- rośnie
Już pracują mrówki w lesie, trawa)
miło z wiosną dzień zaczynać. ( słonko wstaje- przeciągamy się )
https://www.mac.pl/aktualnosci/wydawnictwo-mac-edukacja-z-pomoca-dla-zdalnej-edukacji
Piątek 27.03.2020 r.
- Słuchanie tekstu i rysowanie po śladach. Rysowanie po śladzie drogi motylka cytrynka do krokusa. (I 7, IV 8)
Oglądanie reprodukcji malarskich przedstawiających wiosnę- rozmowa na temat wiosny. (IV 2, IV 18)
- Słuchanie opowiadania A. Widzowskiej „ Ozimina”. Cele: rozwijanie mowy, utrwalenie oznak wiosny. (( IV 2, IV 5, IV 18)
- Ćwiczenia gimnastyczne. Cele: rozwijanie sprawności fizycznej. ( I 8)
- Ćwiczenia pamięci ruchowej- Wiosenne obrazki
Kreślenie palcem w powietrzu rysunków związanych tematycznie z wiosna. Odgadywanie co narysował rodzic ( krokus, bocian, bazie, słońce itp.)
Wspólne wyjaśnianie znaczeń przysłów związanych z wiosną .
– Jaskółka i pszczółka lata, znakiem to wiosny dla świata.
– A jak wiosna liście splata, puszczaj zimę, czekaj lata.
– Pierwsza jaskółka wiosny nie czyni.
Opowiadanie A. Widzowskiej „ Ozimina”.
Zbliżała się wiosna. Słońce świeciło coraz mocniej, a dni stawały się coraz dłuższe. Olek z Adą przeglądali księgozbiór babci i dziadka. Były tam książki o przyrodzie.
– Dziadku, co to jest ozimina? – zapytał Olek.
– To są rośliny, najczęściej zboża, które wysiewa się jesienią, bo lubią spędzać zimę pod śniegiem. Wtedy najlepiej rosną.
– A ja myślałem, że to są zimne lody! Na przykład ozimina waniliowa, ozimina czekoladowa…
– Cha, cha, cha! Poproszę dwie kulki oziminy rzepakowej – roześmiał się dziadek. – Świetnie to wymyśliłeś. Jednak oziminy nie sprzedaje się w cukierniach ani w lodziarniach. Jeśli chcecie, możemy się zaraz wybrać na spacer i sprawdzić, jakie są oznaki wiosny i co wykiełkowało na polach.
– Ja wolę zostać z babcią – powiedziała Ada. – Poczekam, aż wiosna sama do mnie przyjdzie.
– Mam pomysł – stwierdziła babcia. – Wy idźcie szukać wiosny na polach, a my z Adą sprawdzimy, czy przypadkiem nie ukryła się w naszym ogródku.
Olek z dziadkiem wyruszyli na poszukiwanie wiosny. Szli skrajem lasu, a Olek co chwilę przystawał i pytał dziadka o nazwy roślin. Podziwiali białe zawilce i fioletowe przylaszczki. Olek miał trudności z wymówieniem słowa „przylaszczka” i było dużo śmiechu. Dziadek, wielbiciel i znawca ptaków, opowiadał Olkowi o przylatujących na wiosnę ptakach.
– Na pewno przylecą do nas bociany i jaskółki – powiedział Olek. – A jakich ptaków nie wymieniłem?
– Są takie niewielkie szare ptaki z białymi brzegami na ogonku. Na pewno usłyszymy ich przepiękny śpiew nad polami.
– Już mi się przypomniało! To skowronki! – zawołał Olek.
– Brawo! A znasz taki wierszyk?
Dziadek przystanął, wcielił się w aktora na scenie i zaczął recytować:
Szpak się spotkał ze skowronkiem.
– Przyszła wiosna! Leć na łąkę!
Czas na twoje ptasie trele,
z tobą będzie nam weselej.
– Drogi szpaku – rzekł skowronek –
gardło całe mam czerwone,
łykam syrop i pigułki,
niech kukają więc kukułki.
Kuku, kuku – wiosna śpiewa!
Pąki rosną już na drzewach.
Kuku, wiosna!
Wiosna, kuku!
Będzie radość do rozpuku!
Olek pochwalił dziadka za świetną pamięć i ocenił jego wystąpienie na szóstkę. Słońce grzało coraz mocniej. Za zakrętem polnej drogi Olek zobaczył zielone pole. Ciągnęło się aż po horyzont.
– Dziadku, to wygląda jak zielone morze!
– To jest właśnie ozimina rzepakowa. Rzepak kwitnie na żółto. A tam rosną jęczmień i żyto, widzisz?
– Tak! I te wszystkie rośliny spały pod śniegiem przez całą zimę?
– Tak. A kiedy słońce roztopiło śnieg, od razu napiły się wody.
– Mądre te zboża – podsumował Olek. – Wiedzą, kiedy leżeć, kiedy kwitnąć i kiedy dojrzewać.
– Czasami pogoda płata figle i niszczy całą uprawę, niestety. Nie może być ani zbyt zimno, ani zbyt gorąco, bo rośliny obudzą się za wcześnie.
– Tak jak niedźwiedź – zauważył Olek. – Jeśli obudzi się za wcześnie, to będzie ziewał przez cały czas.
Wracając, nazrywali naręcze wierzbowych bazi, bo Ada uwielbiała je głaskać. Bazie są milutkie jak kotki. W oddali usłyszeli cudny śpiew skowronka.
„To już naprawdę wiosna!” – pomyślał Olek.
W ogródku spotkali Adę, która zrobiła swój własny malutki klombik.
– Zobacz, to są fioletowe krokusy, a te białe dzwoneczki to przebiśniegi, bo przebiły śnieg, żeby wyrosnąć – wyjaśniła bratu.
– A my widzieliśmy rzepak i słyszeliśmy skowronka. A tu mam dla ciebie bukiet kotków – Olek wręczył siostrze bazie.
– Kizie-mizie! – ucieszyła się dziewczynka, a potem szepnęła bratu na ucho: – Chodź, pokażę ci robale…
– Robale? Jakie robale?
– Kwitnące. Wyrosły na drzewie.
Podeszli do drzewa, z którego zwisały żółto-zielone rośliny, wyglądające jak włochate gąsienice. Było ich tak dużo, że przypominały setki małych żółtych warkoczyków.
– Robaczywe drzewo. Nie boisz się?
– Nie. Na początku myślałam, że to robaki, ale babcia mi powiedziała, że to jest leszczyna.
A wiesz, co z niej wyrośnie?
– Leszcze, czyli ryby – zażartował Olek.
– Nie wygłupiaj się. Wyrosną z niej orzechy laskowe – pochwaliła się swoją wiedzą Ada.
Tego dnia wszyscy poczuli wiosnę. Powietrze pachniało parującą ziemią, kwiatami i świeżością. Nikt nie miał ochoty oglądać telewizji ani nawet słuchać radia, bo wokoło odbywał się ptasi koncert. Dziadek pogwizdywał wesoło i planował, co nowego posadzi w ogrodzie.
– A co zrobisz, jak wiosna się jutro schowa i znowu będzie zimno? – zapytała Ada. – Wiosna? Przecież u nas w domu zawsze jest wiosna. – Jak to? – Wiosna to wasza babcia! – powiedział dziadek i dał babci całusa
Pozdrawiam Dzieci i Rodziców, życzę dużo zdrowia, cierpliwości oraz ciekawych pomysłów na mile spędzony czas. Pani Kasia